Ten ślub był pod każdym względem wyjątkowy! Ale zaczynając od początku… Ola i Piotrek to nasi dobrzy przyjaciele. Uwielbiają chodzić po górach, podróżować i odkrywać nowe lokacje. Gdy tylko zapytali nas czy chcielibyśmy uwiecznić ich Wielki Dzień i zaczęli opowiadać co planują i jak sobie to wymarzyli to nasza odpowiedź mogła być tylko jedna – „TAK”. Ich marzeniem był ślub w polskich górach, tam gdzie odpoczywają i najchętniej wracają.
Punktem bazowym dla wszystkich przyjezdnych był Dom Wczasowy „Oliwia” w Małe Ciche, gdzie odbywały się przygotowania, błogosławieństwo i późniejsza zabawa do białego rana. Na każde wesele wyjazdowe staramy się przyjeżdżamy dzień wcześniej, aby móc zapoznać się z okolicą i na spokojnie przygotować się do reportażu. Tak też było i tym razem. Przyjechaliśmy, spotkaliśmy się z Młodymi, omówiliśmy jeszcze ostatnie szczegoły i wybraliśmy się na zwiedzanie okolicznych górek w poszukiwaniu pięknych i inspirujących miejsc. Bardzo to lubimy, bo możemy poczuć klimat miejsca i lepiej się w niego wpasować.
Kolejnego dnia, w Wielkim Dniu, zaczęliśmy jak zwykle od zdjęć dodatków i skupienia się przygotowaniach – bukiet, obrączki, biżuteria, wianek, suknia itp. Bardzo lubimy fotografować ślubne detale, dzięki nim cała historia jest pełniejsza i wzbogacona o róznorodne kadry. Dodatki i detale ślubne pełnią kluczową rolę w reportażu fotograficznym, dodając kontekst, emocje, pamiątkowe wartości, a także estetykę i wizualną atrakcyjność do zdjęć. Para młoda jest często zaangażowana w dobór i przygotowanie tych elementów, by odzwierciedlały ich osobowość, styl i wyobrażenia na temat idealnego ślubu.
Jako duet lubimy dzielić się zadaniami, Marta zazwyczaj towarzyszy Pannie Młodej, podczas gdy Dominik uwiecznia przygotowania Pana Młodego. Szykowanie i ostatnie poprawki odbyły się w pokojach hotelowych z pięknym widokiem na panoramę Tatr, a zaraz po nich rodzice udzielili bardzo wzruszającego Błogosławieństwa na Nowej Drodze. Po wszystkich tych wzruszających chwilach wyruszyliśmy na ślub kościelny, który był nieco oddalony od hotelu. Na gości czekały bryczki konne, które zawiozły ich prawie pod sam Klasztor.
Ceremonia odbyła się w pięknym drewnianym Sanktuarium w Wiktorówkach na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wzruszające chwile ceremonii ślubnej zapadły w pamięci wszystkich obecnych. To niezwykłe miejsce, otoczone górami i wspaniałą przyrodą, stanowiło idealne tło dla tak doniosłego wydarzenia. Po ślubie mieliśmy chwilę, aby porwać Młodych na szybką sesję poślubną na pobliskiej Rusinowej Polanie. Temperatura tego dnia była wyjątkowo wysoka jak na te porę roku (końcówka września), dlatego mogliśmy swobodnie działać i tworzyć piękną pamiątkę bez pośpiechu. Po sesji zjechaliśmy z powrotem do hotelu, gdzie goście czekali z powitaniem Młodej Pary. Wystrój sali był utrzymany w stylu boho z elementami góralskimi. Polne kwiaty, świece i girlandy idealnie nadają się na dekoracje, dodają niesamowitej lekkości i klimatu. Ola z Piotrkiem zadbali o każdy detal, bo nawet był pięknie przystrojony stół ze słodkościami, które wyglądały jak małe dzieła sztuki! W tym samym stylu był tort weselny, który był również tortem urodzinowym dla Oli i był podany o niestandardowej porze, bo o północy.
Zapraszamy na fotorelację z tego pięknego góralskiego ślubu!
Miejsce i ceremonia: Dom Wczasowy „Oliwia”, Sanktuarium na Wiktorówkach
Wianek: Cudne Wianki, Bukiety i dekoracje: Chwasty Pracownia Florystyczna
Suknia: Anna Kara
Słodki stół: Oh’Cookie